Miła niespodzianka z Paryża

Miła niespodzianka z Paryża.

http://youtu.be/iwfGmQEzeoQ

Dziękuję Wam bardzo i pozdrawiam truskawkowo!

Wzruszona Lamelia Szczęśliwa

Deszczowe truskawki

Gorące truskawkowe szaszłyki są dla tych, którzy:
– biegali po kałużach
– wracali do domu w strugach deszczu
– zapomnieli parasoli i kaloszy
– chcą zjeść coś słodkiego, gorącego i truskawkowego
– lubią smak truskawek.

Jeśli chcesz wykonać truskawkowe szaszłyki, przygotuj: jajko od podwórkowej kury, pół kubka mąki kukurydzianej, pół kubka mąki pszennej, pół kubka mleka, pół kubka wody, czubatą łyżkę twarożku, kilkanaście truskawek, kubek oliwy, cukier puder do posypania naleśniczków.

1. Umyj starannie jajko i wbije je do misy miksera. Dodaj mleko, twarożek, wodę, obywa rodzaje mąki. Zmiksuj te składniki na gładkie ciasto. Odstaw na pół godziny, aby ciasto dojrzało.

2. Umyj dokładnie truskawki. Usuń z nich szypułki i osusz owoce.

3. Wlej do rondelka oliwę. Kiedy się rozgrzeje, delikatnie wkładaj do niej truskawki uprzednio zamoczone w cieście naleśnikowym.Smaż truskawki ze wszystkich stron na złoty kolor.

4. Ostrożnie przełóż je na papierowe ręczniki, aby odciekł nadmiar tłuszczu. Na każdy patyczek nałóż cztery złote truskawki i posyp je cukrem pudrem.

Pozdrawiam truskawkowo!

Lamelia Szczęśliwa

Jem truskawki

Czasowniki odmieniają się przez osoby.

LICZBA POJEDYNCZA:

− ja jem truskawki
− ty jesz truskawki
− on je truskawki
− ona je truskawki
− ono je truskawki.

LICZBA MNOGA:
− my jemy truskawki
− wy jecie truskawki
− oni jedzą truskawki
− one jedzą truskawki.

Pozdrawiam truskawkowo!

Lamelia Szczęśliwa

Truskawkowe mrówki

Jeśli chcesz zrobić truskawkowe mrówki, przygotuj:
dużą truskawkę, dwie małe truskawki, dwie borówki i kostkę śmietankowych lodów.

1. Owoce umyj starannie pod bieżącą wodą.

2. Połóż na talerzyk plaser lodów śmietankowych.

3. Z dużej truskawki zrób tułów mrówki, a z mniejszej głowę.

4. Z drugiej małej truskawki zrób nogi.

5. Oczy wykonaj z borówek.

Pozdrawiam truskawkowo!

Lamelia Szczęśliwa

Truskawki

Truskawki chronią dziewczynki i chłopców przed anemią, działają oczyszczająco i dbają o ich nerki, wątrobę i jelita.

Pozdrawiam truskawkowo!

Lamelia Szczęśliwa

Gramatyka

Czasowniki

Ortografia prosto z kuchni

Czy można się nauczyć ortografii w kuchni?

Odpowiedź jest prosta jak szaszłykowy patyczek.
Oczywiście, że tak.

Wystarczy do drzwi  lodówki przyczepić kartkę z następującymi wyrazami:
lodówka, kuchnia, stół, krzesło, nóż, łyżka, mikrofalówka, sufit, cukierniczka, gąbka, słój, talerz, kubek, filiżanka, prodiż.

Za tydzień kolejna porcja ortografii prosto z kuchni.

Pozdrawiam!

Lamelia Szczęśliwa

Pozdrawiam!

Lamelia Szczęśliwa

Ciasto z rabarbarem

Piątek to dzień spraw ważnych, a ja zamieszczam przepis na ciasto z rabarbarem. Dziwne? Nie... Bo czy może być coś przyjemniejszego od rozmawiania o sprawach ważnych, jedząc ciasto z rabarbarem i pijąc zimne mleko tuż obok chabrów?

Jeśli chcesz zrobić ciasto z rabarbarem, przygotuj: trzy szklanki mąki tortowej, trzy jajka od podwórkowej kury, szklankę cukru, dwie łyżeczki proszku do pieczenia, pół szklanki oliwy, kruszonkę z pół kostki masła, ośmiu łyżek mąki i ośmiu łyżek cukru, rabarbar.

1. Umyj starannie jajka i wbij je do misy miksera. Wsyp cukier
i miksuj tak długo, aż zmienią się w jednolitą papkę.

2. Dodaj przesianą mąkę, a także proszek do pieczenia. Wlej olej oraz maślankę i mieszaj tak długo, aż powstanie gładkie ciasto.

3. Przelej ciasto na blaszkę wyłożoną folią aluminiową.

4. Posyp ciasto kawałkami rabarbaru i kruszonką.

5. Wstaw ciasto do piekarnika nagrzanego do temperatury 180°C
na 40 minut.

Pozdrawiam!

Lamelia Szczęśliwa

Trzy czasy czasowników

 

Czasowniki w języku polskim występują w trzech czasach:

- teraźniejszym

- przyszłym

- i przeszłym.

 Wczoraj upiekłam ciasto ze śliwkami.

                                    

Dzisiaj piekę serduszka z morelową konfiturą.

Jutro upiekę ciasteczka z rabarbarem.

Pozdrawiam z kuchni!

Lamelia Szczęśliwa

Deszczowa ortografia

Kiedy byłam małą dziewczynką i byłam właścicielką różowych kaloszy, zapisywałam deszczowe słowa.

Oto niektóre z nich:
przeciwdeszczowa płaszcz, burza, grzmot, kałuża, ulewa, dżdżownice, chmury, niebo.

Pozdrawiam z deszczowego miasta!
Lamelia Szczęśliwa

Ela Krzywa

Ela Krzywa została radną. Była teraz w gronie czterech radnych, którzy mieli przez trzy lata opiekować się mieszkańcami miasteczka. Wiadomość ta ucieszyła ją, ale
i zasiała niepokój w jej sercu.

 

– Czy będę dobrą radną? – myślała z niepokojem, idąc na pierwsze spotkanie z radnymi i mieszkańcami.
– Będę dzielna – powiedziała do siebie, wchodząc do sali wypełnionej po brzegi paniami i panami.
Najpierw głos zabrała radna Malwina Szopa.
– Ja zrobię to – powiedziała, wymachując rękami na prawo
i lewo.
– A ja – rzekł poważnym tonem radny Feliks Bogacz – zrobię to i to.
– No cóż – zawiesił głos radny Antoni Derlatka.
– Ja nie tylko zrobię i to, i to, ale jeszcze tamto – obiecał.
Po dość długim koncercie obietnic i przechwałek trójki radych głos zabrała radna Krzywa.
Zdecydowanym krokiem weszła na mównicę, choć kolana trzęsły się jej za strachu, a serce biło jak dzwon.
– Chcę zasiać – zaczęła tajemniczo – by w naszym miasteczku było miło i kwiatowo – dodała i wysypała kilka nasion, które do tej pory tkwiły między jej palcami. – Zaczynam do jutra. Będę bardzo szczęśliwa, jeśli państwo weźmiecie ze mnie przykład i też będziecie siać – powiedziała na zakończenie i promiennie się uśmiechnęła.
– Dziwna osoba – szepnęła radna Malwina do radnego Antoniego.
– Będzie siać – dołączył się radny Feliks. – Ciekawe co?
– Kto ją wybrał? – zastanawiał się głośno radny Derlatka.
– Podziwiam państwa, że tak dużo chcecie zrobić dla naszego miasteczka – powiedziała pani Ela do radnych, kiedy zostali sami w sali.
– Chcemy, chcemy – powiedzieli radni i kolejno opuścili salę.
Chyba musieli przejść przez drzwi zapomnienia, bo bardzo szybko zapomnieli zrobić to, o czym mówili. Tylko Ela Krzywa nie zapomniała. Może dlatego, że wyszła przez okno. Następnego dnia, a był to poniedziałek, wstała o świecie. Wzięła grabie, łopatkę, konewkę oraz papierowe torebki z różnymi nasionami kwiatów i poszła w kierunku szkoły, bo właśnie tam postanowiła rozpocząć sianie.

Przekopała spory kawałek ziemi.

Starannie go pograbiła, by rozbić grudki ziemi i wyrównać teren.

Zrobiła siedem bardzo długich rowków.

Wsypała w nie nasiona nasturcji.

Przykryła je cienką warstwą ziemi.

Zrosiła ziemię wodą, bo wiedziała , że tego dnia nie może liczyć na deszcz.

Choć tego dnia przeszło obok niej bardzo wielu ludzi, którzy z ciekawością przyglądali się temu, co robi, nikt nie zapytał, czy potrzebuje pomocy. Dlatego Ela Krzywa pracowała sama. We wtorek posiała dzwonki między warzywniakiem a piekarnią, w środę cynie przy poczcie, w czwartek astry dookoła przedszkola, w piątek aksamitki przy drodze. W sobotę, kiedy zaczęła robić rowki dookoła rynku, by zanurkowały w nich ostróżki, usłyszała:

– Może pani pomóc? – spytała Gosia.
– Będzie mi bardzo miło – uśmiechnęła się radna i podała dziewczynce torebkę rumianków.
– Ja też mogę? – spytała nieśmiało bibliotekarka.
– A jakie pani lubi kwiaty? – spytała pani Krzywa, zanurzając rękę w koszyku z nasionami.
– Słoneczniki – rozpromieniła się bibliotekarka.

Godzinę później już dziewięć osób siało kwiaty na rynku.
Po południu aż dwadzieścia siedem. W sobotę zaś siali już wszyscy mali i duzi mieszkańcy.
– Nasze miasteczko jest najbardziej kwiatowym miasteczkiem na świecie – powiedziała radna Krzywa podczas letniego zebrania, które odbyło się na rynku otulonym tysiącami kolorowych kwiatów. Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale nie zdążyła, bo rozległy się brawa
i okrzyki:

„Niech żyje kwiatowa radna! Niech żyje!”.

Podobno nawet motylki, biedronki i pszczoły dołączyły do grona wiwatujących z wdzięczności za kwiatowy raj.

– Warto było zasiać – pomyślała wtedy Ela Krzywda.
I nie myślała tylko o nasionach kwiatów.

 

Kiedyś jeden z znanych rolników powiedział, że najsmaczniejsze są te rzodkiewki, które wyrosły z zasianych własnoręcznie nasion. Chyba miał rację.

Ela Krzywda wie, że dobry przykład działa jak czarodziejska różdżka. Dlatego stara się jak najczęściej świecić dobrym przykładem.

Oto lista kolejnych dobrych przykładów.

 Codziennie się gimnastykuje.

Karmi zimą ptaki.

Tańczy na podwórzu.

Ela każdego dnia zjada warzywa i owoce.

                                                                     Czyta książki.

................................................................

Pozdrawiam!

Lamelia Szczęśliwa